tag:blogger.com,1999:blog-6256654673578258379.comments2021-09-29T19:55:58.811+02:00Tańczyć w deszczu...Tańczyć w deszczuhttp://www.blogger.com/profile/11369893281643173618noreply@blogger.comBlogger134125tag:blogger.com,1999:blog-6256654673578258379.post-83280562175504837442017-09-04T16:01:06.985+02:002017-09-04T16:01:06.985+02:00Dzięki za miły komentarz i gratulacje. Teraz nasz ...Dzięki za miły komentarz i gratulacje. Teraz nasz świat kręci się wokół dwóch słońc:):)<br />SylwiaTańczyć w deszczuhttps://www.blogger.com/profile/11369893281643173618noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6256654673578258379.post-72870008708307914342017-09-02T20:15:24.860+02:002017-09-02T20:15:24.860+02:00Niesamowite, "tańczące w deszczu" po kol...Niesamowite, "tańczące w deszczu" po kolei zaczynają "tańczyć w słońcu" ;) Gratuluję świeżym Rodzicom i cieszę się ogromnie. Pięknie to napisałaś - "to, co dawniej miało swój czas" - wszystko ma swój kres i po nocy przychodzi w końcu dzień. Samych radości Wam życzę! Lidiawiewiórkowohttp://wiewiorkowoblog.wordpress.comnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6256654673578258379.post-58934515459088419762017-08-12T21:18:11.637+02:002017-08-12T21:18:11.637+02:00Dziękuję bardzo i też Wam życzę szybkiego telefonu...Dziękuję bardzo i też Wam życzę szybkiego telefonu z taką wiadomością:) To prawda, czas i tak upłynie, a nasza w tym głowa, żeby go wykorzystać jak najlepiej:) <br />Pozdrawiam ciepło, AgaTańczyć w deszczuhttps://www.blogger.com/profile/11369893281643173618noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6256654673578258379.post-8142776884399334732017-08-11T23:58:28.152+02:002017-08-11T23:58:28.152+02:00wow, ta cisza na Waszym blogu od jakiegoś czasu, m...wow, ta cisza na Waszym blogu od jakiegoś czasu, musiała coś oznaczać ;) Gratulacje dla Was - Rodziców i zdróweczka dla synusia. <br />Ach, lekką zazdrość poczułam (taką pozytywną), bo przed nami jeszcze z 2 lata czekania. Ale czas i tak upłynie. Pozdrawiam Lidia wiewiorkowohttp://wiewiorkowoblog.wordpress.comnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6256654673578258379.post-51442405779536144142017-06-28T12:47:05.869+02:002017-06-28T12:47:05.869+02:00O tak-głód Boga jest olbrzymi ;)
Niech Duch Św. dz...O tak-głód Boga jest olbrzymi ;)<br />Niech Duch Św. działa przez nas! <br />" (...) My chcemy więcej Ciebie, więcej łaski Twej, pragniemy więcej mocy, więcej miłości Twojej (...)"<br /><br />A.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6256654673578258379.post-64778288359408806122017-05-04T22:57:05.904+02:002017-05-04T22:57:05.904+02:00Dobrze wiem, że masz rację. Ja wtedy nie zmieniłam...Dobrze wiem, że masz rację. Ja wtedy nie zmieniłam pracy. Staramy się o adopcję, więc zależało mi, żeby mieć stałą pracę, ale też nie sądziłam, że tak długo będziemy czekać na nasze dziecko. Czy zrobiłam dobrze - nie wiem, raz jest lepiej, raz gorzej. W sumie to nie sądziłam, że sobie z tym wszystkim poradzę, więc jest też trochę satysfakcji. Też uważam, że wszystko jest po coś. Czasem tylko ciężko na to spojrzeć z innej perspektywy:)<br /><br />Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego:)<br />AgaTańczyć w deszczuhttps://www.blogger.com/profile/11369893281643173618noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6256654673578258379.post-52340683292937015452017-05-02T14:41:34.460+02:002017-05-02T14:41:34.460+02:0012 rocznica to rocznica jedwabna-bądźcie jak on-pi...12 rocznica to rocznica jedwabna-bądźcie jak on-piękni, mocni i trwali:)<br />mocno ściskamy /S.A.D.K./Tańczyć w deszczuhttps://www.blogger.com/profile/11369893281643173618noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6256654673578258379.post-12140496389839663962017-04-25T20:27:22.539+02:002017-04-25T20:27:22.539+02:00Słyszałyśmy i reprezentantki się wybierają :) Bard...Słyszałyśmy i reprezentantki się wybierają :) Bardzo nas cieszy, że o niepłodności mówi się coraz więcej i szerzej, w końcu biorąc pod uwagę wszystkie aspekty starań. <br /><br />Dziękuję, że podzieliłaś się swoim doświadczeniem - przyznaję, że jestem dość sceptyczna, jeśli chodzi o kolejnych lekarzy, ale w takim razie spojrzę łagodniejszym okiem na nich ;) Liczę, że skoro będzie transmisja on-line to będą i nagrania do obejrzenia po konferencji. <br />Pozdrawiam serdecznie<br />EwaTańczyć w deszczuhttps://www.blogger.com/profile/11369893281643173618noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6256654673578258379.post-90257255252715917012017-04-24T22:34:47.759+02:002017-04-24T22:34:47.759+02:00Ewa, bardzo mocny post! Tak, przerażają mnie dzisi...Ewa, bardzo mocny post! Tak, przerażają mnie dzisiejsze "sposoby na dziecko". Wielka koncentracja tylko na swoim braku i pragnieniu, środki nie mają znaczenia, liczy się osiągnięcie założonego celu. Jak dobrze, że mamy Boga i nie musimy testować wspaniałych sposobów, dobrze, że mamy wiarę, która nakreśla właściwą ścieżkę wartości w tym dzisiejszym świecie,gdzie miesza się wartości i zupełnie nie rozumie ich źródła. Przy tej okazji chcę się podzielić z Wami pewną sytuacją, która tak bardzo mnie dotknęła i pokazała, że niektórzy zupełnie nie wiedzą o co chodzi. Kilka lat temu rozmawiałam z koleżanką, która też już długo starała się o dziecko. Następnego dnia miała mieć kolejny zabieg zapłodnienia in vitro (mam na ten temat radykalne poglądy, ale nie chcę jej oceniać, bo wiem jakie trudne emocje są związane z długimi staraniami o dziecko). I w pewnym momencie mówi do mnie, że "tym razem to się już musi udać, jest Wielki Tydzień, jutro Wielki Czwartek, więc mam nadzieję, że Jezusek mi pobłogosławi". Zamurowało mnie. Jakieś gigantyczne nieporozumienie. Do dziś bardzo mnie to porusza. Dzięki Ewa za ten wpis. Mamy za co dziękować. A.https://www.blogger.com/profile/14213624923730371127noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6256654673578258379.post-41012752265750259872017-04-24T14:07:12.451+02:002017-04-24T14:07:12.451+02:00Trochę nie w temacie, ale czy słyszałyście o konfe...Trochę nie w temacie, ale czy słyszałyście o konferencji: http://spelnionezycie.pl/#<br /><br />Zwróciłam na konferencję uwagę, bo temat super ważny, a jednym z prelegentów jest lekarz, dzięki któremu (mówię z pełną świadomością) jestem po latach niepłodności mamą...<br /><br />Pozdrawiam,<br />MLAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6256654673578258379.post-28847228751392558882017-04-20T22:41:18.248+02:002017-04-20T22:41:18.248+02:00Wiem o czym piszecie, nieustanna jazda kolejką gór...Wiem o czym piszecie, nieustanna jazda kolejką górską, raz na górze, raz zjazd w dół. Gdy jest trochę lepiej, już zaczynam się bać, że za 2 tyg znów przyjdzie emocjonalne tsunami i nie będę umiała wygrzebać się z tego doła paskudnych uczuć, żalu, smutku. Ale po nocy przychodzi dzień, dziś po 6 latach walki z niepłodnością mogę powiedzieć, że zaczynam dostrzegać jej plusy. Tak, niepłodność czegoś uczy, tylko kiedyś nie chciałam jej słuchać..wiewiorkowohttp://wiewiorkowoblog.wordpress.comnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6256654673578258379.post-81626753248758427672017-04-20T19:06:53.993+02:002017-04-20T19:06:53.993+02:00Nie wiem w jakiej jesteś teraz sytuacji, wpis pows...Nie wiem w jakiej jesteś teraz sytuacji, wpis powstał dość dawno... Ja przez pewien czas tkwiłam w bardzo dobrym lecz dość toksycznym miejscu pracy, myśląc - zaraz zajdę w ciążę i pójdę na zwolnienie. Ale tak się nie stało. Długo by opisywać całą sytuację, ale w końcu Pan Bóg postawił na mojej drodze odpowiednich ludzi i tak ukierunkował moje myślenie, że odeszłam z tamtej pracy - i to było najlepsze, co mi się przytrafiło:) Odkryłam wtedy, że nie mogę "zawieszać" mojego życia w oczekiwaniu na dziecko, bo a) co jeśli ono się nigdy nie pojawi, b) nigdy nie warto tracić czasu na rzeczy i miejsca, które nie są dobre, c) Pan Bóg daje też przez to, że czegoś nie daje - tzn widzę ile rzeczy Pan Bóg zbudował we mnie i naszym małżeństwie przez ponad 3 lata starań, że to jest czas darowany nam w konkretnych celach. Mamy w sobie tak cudowny potencjał, nie możemy "zawieszać" naszego życia. Myślę, że naszym obowiązkiem jest być szczęśliwymi, bo przecież chcemy by nasze dzieci miały szczęśliwe mamy :)Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6256654673578258379.post-79767976088415151892017-03-25T22:29:40.912+01:002017-03-25T22:29:40.912+01:00Płakać mi sie chce. Mam ten gorszy czas... Tez mam...Płakać mi sie chce. Mam ten gorszy czas... Tez mam takie fale odczuć. Dziś bardzo rzucały mi sie w oczy na mieście plakaty, bilbordy które bardzo działały na moje uczucia. No ale co ja mogę. Odwrócę głowę a w oku zakręci się łza, serce zaboli i ide dalej... Może odnajdę ten lepszy czas... Dzieki za tekstAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6256654673578258379.post-75357637969938444752017-03-24T13:32:28.074+01:002017-03-24T13:32:28.074+01:00Mogę o tych uczuciach niechcianych coś powiedzieć ...Mogę o tych uczuciach niechcianych coś powiedzieć z dwóch perspektyw... Jednej - jako osoby bezskutecznie starającej się o dziecko przez 5 lat, teraz także z drugiej - matki 2-letniej dziewczynki, która spotyka się często z kobietami rozpaczliwie walczącymi o maleństwo... <br /><br />W etapie życia przed małym cudem czułam dokładnie to samo co Ty... Wiadomość o kolejnej ciąży - najpierw tępą igłą prosto w serce, a potem potok łez - bo przecież nie chodzi o zazdrość, nikomu nie żałuję szczęścia, ale DLACZEGO NIE JA? Niestety, ja nie uporałam się z tymi uczuciami, wiele znajomości i relacji zostało zamrożonych, część z nich bezpowrotnie :( Ale przecież uczucia nie są ani dobre ani złe... są moralnie zupełnie obojętne - złe/dobre będzie dopiero to co z nimi zrobimy, jak przeżyjemy...<br /><br />W tym drugim etapie - z cudem na świecie, ostatnio brałam udział w uroczystości rodzinnej i wiedziałam, że spotkam tam parę, która wiele lat już walczy o maleństwo, przede mną tego nie ukrywają, bo znają moją historię... Byłam tam oczywiście z moją córeczką - dla mnie była to stresująca sytuacja - wiem, jak ważna jest "uważna delikatność" w relacji z ludźmi walczącymi z niepłodnością, jak ważne jest wyczucie, pokora i nieobnoszenie się ze swoim szczęściem. Moja 2-letnia córeczka musiała w tej sytuacji zejść na boczny tor i musiała zniknąć z pierwszego planu zainteresowania - EMPATIA to klucz do sukcesu w relacjach z parami walczącymi z niepłodnością. <br /><br />Najbardziej wkurzają mnie właśnie ludzie, którzy sami zmagali się z problemem niepłodności, a kiedy już go pokonali, zapominają wszystko co przeszli i swoją już-teraz-płodnością obnoszą się na prawo i lewo...<br /><br />Pozdrawiam Was!Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6256654673578258379.post-39001607159315206612017-03-24T13:08:57.734+01:002017-03-24T13:08:57.734+01:00Ja też codziennie dziękuje Panu za wspaniałych lud...Ja też codziennie dziękuje Panu za wspaniałych ludzi, którzy mnie otaczają a w większości których poznałam niewiele ponad rok temu w DMPP :) Bezcenna jest możliwość podzielenia się swoimi przeżyciami i bycie zrozumianym! <br />Ja zwykle wiadomości o kolejnych ciążach w rodzinie dalszej lub bliższej znoszę dość dobrze choć czasem i u mnie po jakimś czasie nagromadzają się te wszystkie emocje i miewam gorsze dni... Wczoraj natomiast (i miałam już tak drugi raz w przeciągu kilku lat), dostałam smsa od bliskiej osoby, że byli na kolejnym usg, że dzidzia rozwija się prawidłowo, że będzie dziewczynka (super-ucieszyłam się bo jest to wymodlone dziecko również przez nas) i że będzie miała na imię... (i tu wybuch płaczu w momencie czytania smsa i smutek M.)... Od kilku miesięcy mój mąż zaczął mówić, że jak będziemy mieli córeczkę to będzie miała na imię właśnie tak jak dadzą na imię temu dziecku... Wiem, może to głupie nadawać imiona wirtualnym dzieciom, tym wyśnionym, oczekiwanym, ale jednak nadal tym, których przynajmniej fizycznie nie ma na tym świecie...choć w sercu są już od dawna... Ogarnął nas jakiś taki smutek, takie uczucie jakiejś nienazwanej straty, jakby zostało nam coś odebrane...Wiem, że jeśli stałby się jednak ten cud i moglibyśmy nadać swojemu realnemu dziecku tak na imię to przecież moglibyśmy to zrobić-przecież nie szkodzi by dzieci nawet w rodzinie miały tak samo na imię. Jednak jakaś kolejna mała ranka w serduchu się zrobiła i pewnie się zagoi i prawdopodobnie blizny nie będzie ale teraz jest mało fajnie... Być może to kolejne doświadczenie, jakaś próba, którą trzeba przejść ze spokojem, wiarą i słowami przez łzy:” Jezu ufam Tobie...”Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/05192067424016209775noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6256654673578258379.post-61749324711045556062017-03-20T21:00:58.369+01:002017-03-20T21:00:58.369+01:00A wiosna lubi przyjść "niespodzianie"......A wiosna lubi przyjść "niespodzianie"... W naszej obecnej sytuacji życiowej to Grechuta rzeczywiście proroczy:)<br /><br />SylwiaTańczyć w deszczuhttps://www.blogger.com/profile/11369893281643173618noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6256654673578258379.post-59067553209506244492017-03-20T00:35:44.039+01:002017-03-20T00:35:44.039+01:00Po każdej zimie przychodzi wiosna. Tylko nie zawsz...Po każdej zimie przychodzi wiosna. Tylko nie zawsze jest łatwo w to uwierzyć-zwłaszcza gdy zima się przedłuża... Dziękuje Kochana za piękne świadectwo wiary i nadziei i za prorocze słowa... :)<br />A.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6256654673578258379.post-60297463978898861202017-03-16T08:21:07.804+01:002017-03-16T08:21:07.804+01:00Aguś, Jezus przytula Cię do swojego serca. Ja też ...Aguś, Jezus przytula Cię do swojego serca. Ja też zawsze czuję ukucie w sercu, gdy słyszę wiadomość o kolejnej ciąży. Ostatnimi czasy staram się ten ból oddawać, powierzać Bogu, że dla Niego jest ten smutek, aby być bliżej Jezusa. Codziennie czytam: "Myśli na każdy dzień roku z Dzienniczka św. Siostry Faustyny", z 15 marca jest taka myśl: "Bóg od niektórej <br />duszy żąda wielkiej czystości, wiec zsyła jej głębsze poznanie nędzy. Oświecona światłem z wysoka, lepiej poznaje, co się Bogu podoba, a co –<br />nie. Grzech jest według poznania i światła duszy, to samo i niedoskonałości" (Dz.112)Aga Ł.https://www.blogger.com/profile/04985873282543075757noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6256654673578258379.post-28634907387888615962017-01-26T09:51:00.758+01:002017-01-26T09:51:00.758+01:00Aguniu, bardzo się ucieszyłam tym Twoim wpisem. Na...Aguniu, bardzo się ucieszyłam tym Twoim wpisem. Nasze czekanie na dziecko to przecież nie całe nasze życie, świetnie, że odnajdujesz radość w tych z pozoru błahych, ale tak bardzo potrzebnych, zwyczajnych rzeczach! To, co napisałaś, bardzo mi się wpisuje w temat spotkania lutowego, gdzie wspólnie pozastanawiamy się, jak wykorzystywać dany nam czas oczekiwania... Ściskam mocno i do zobaczenia.<br /><br />SylwiaTańczyć w deszczuhttps://www.blogger.com/profile/11369893281643173618noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6256654673578258379.post-25858578975677112302017-01-25T12:21:20.017+01:002017-01-25T12:21:20.017+01:00Aga bardzo się cieszę, że jest dobrze...
KingaAga bardzo się cieszę, że jest dobrze...<br />KingaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6256654673578258379.post-37842245603870700512016-11-15T14:21:22.649+01:002016-11-15T14:21:22.649+01:00Aga, bardzo mi się podoba ten wpis. Bardzo bym chc...Aga, bardzo mi się podoba ten wpis. Bardzo bym chciała się do tego stosować, ale często brakuje mi odwagi, pomysłu, siły:( Dobrze jest czasami usłyszeć takie słowa. Dzięki.<br /><br />Asia A.https://www.blogger.com/profile/14213624923730371127noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6256654673578258379.post-36546937018542763752016-11-14T19:16:58.943+01:002016-11-14T19:16:58.943+01:00Aguś, Twój post idealnie wpisuje mi się w to, o cz...Aguś, Twój post idealnie wpisuje mi się w to, o czym wczoraj chwilę rozmawiałyśmy:) Zresztą już chyba wiesz, jak ja działam... Ale sprawdza mi się to całkiem dobrze i serdecznie to polecam, aby nie stać w miejscu;) Ściskam Cię, Was oboje mocno.<br />SylwiaTańczyć w deszczuhttps://www.blogger.com/profile/11369893281643173618noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6256654673578258379.post-43844929998424823252016-11-02T14:33:42.090+01:002016-11-02T14:33:42.090+01:00Dziewczyny gratuluję i podziwiam :) Ja się nie pod...Dziewczyny gratuluję i podziwiam :) Ja się nie podjęłam... Ale Wasz przykład działa bardzo mobilizująco. Dziękuję!<br />AgaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6256654673578258379.post-49287190098302948852016-11-02T10:02:03.422+01:002016-11-02T10:02:03.422+01:00Ewa, dzięki za ten wpis. Zbieram się już kilka mie...Ewa, dzięki za ten wpis. Zbieram się już kilka miesięcy, żeby zacząć. Wczoraj po powrocie do domu odsłuchałam to nagranie i zaczęłam nowennę.<br />To dzięki Tobie!<br /><br />AsiaA.https://www.blogger.com/profile/14213624923730371127noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6256654673578258379.post-78532808179381113102016-10-25T16:25:30.574+02:002016-10-25T16:25:30.574+02:00Amen. Chwała Panu!Amen. Chwała Panu!Spotykam Bogahttps://www.blogger.com/profile/09762283885166526857noreply@blogger.com