niedziela, 10 lipca 2016

Dobrze być razem

Byliśmy wczoraj na ognisku. Na pięknej, leśnej działce w starorzeczu Bugu, z fantastycznymi ludźmi. To jedna z takich chwil, które zapadają w serce i pozostaną we wspomnieniach. Które budzą wdzięczność i refleksję, że nie ma spotkań przypadkowych. Że Pan Bóg dobrze wie, kogo, kiedy i na jak długo postawić na naszej drodze. I wszyscy jesteśmy dla siebie nawzajem ważni i cenni.

O trudnościach w relacjach z innymi pisałyśmy już kilkukrotnie. Trudnościach wynikających z naszego przeżywania niepłodności i z braku zrozumienia u naszych bliskich, znajomych. O relacjach, które się zakończyły, bo nasze drogi się rozeszły w momencie, gdy Pan błogosławił innym dziećmi - to duże uproszczenie oczywiście, ale teraz nie to jest istotne.
Istotne jest to, że nie zostaliśmy w próżni. Że w naszym życiu są nowi znajomi, bezcenne rozmowy, wspólne zainteresowania i poglądy. Że dobrze nam razem. Jak się potoczą nasze losy, jeszcze nie wiemy. Ale wiemy jedno - ten czas, gdy mamy siebie jest darem Bożym.

I za tych wszystkich ludzi, których dane mi było poznać w czasie (i dzięki) mojej biologicznej niepłodności, co dzień dziękuję Panu!

2 komentarze:

  1. Ewuniu, podzielam Twoje odczucia w 100% i...wciąż się dziwię, jak to możliwe, że znając się zaledwie kilka miesięcy, można czuć się w czyimś towarzystwie tak, jakby się znało od lat! ON wie, jak to zrobić, my nie musimy:) Wystarczy docenić siebie nawzajem i cieszyć się swoją obecnością.
    Sobota niezapomniana, już czekam na następne!

    Sylwia

    OdpowiedzUsuń
  2. Cześć dziewczyny!
    Zgadzam się z przedmówczynią :)
    Dzięki Ewa za ten wpis-mamy takie same odczucia po sobocie. Wracając do domu rozmawiałam właśnie z M.: jak to możliwe, że tak rzadko się spotykamy, tak krótko się znamy a jest nam razem ze sobą tak miło, lekko, bez skrępowania... Dzięki Ci Boże za tych ludzi i w ogóle za DMPP-błogosław im wszystkim wszelakimi łaskami!
    A.

    OdpowiedzUsuń