niedziela, 28 sierpnia 2016

W poszukiwaniu sposób na życie



Przychodzi czasem taki czas, kiedy brak potomstwa nie jest aż tak uciążliwy, kiedy głowę zajmują inne sprawy. Zastanawiam się wtedy jak dobrze przeżyć życie bez żalu, frustracji i poczucia braku spełnienia. Czy to w ogóle możliwe po nieudanych staraniach o dziecko?

Myślę sobie wtedy, że potrzebuję jakiegoś niebanalnego sposobu na dobre przeżycie życia bez dzieci. Czasem ponosi mnie moja wyobraźnia. Mam tak szalone pomysły, że pewnie niejedna osoba mocno popukałaby się w głowę, gdyby je usłyszała. Niestety, większość z nich pozostaje w sferze marzeń, bo może tak jest bezpieczniej, bo ich realizacja wiązałaby się z konkretnymi zmianami i wielką życiową rewolucją. 

Od dawna już dręczy mnie pytanie czy zamężna kobieta po etapie nieudanych starań o dziecko może jeszcze czuć się prawdziwie szczęśliwa i spełniona? Czy istnieje coś porównywalnego z macierzyństwem, czy coś może z sukcesem wypełnić ten brak? Wiele osób twierdzi, że bycie matką to najwspanialsza rola w życiu kobiety, że to sens jej istnienia. Nie mam dzieci, więc się z tym nie zgadzam! To niemożliwe! Musi być coś zamiast!
Parę dni temu szukałam odpowiedzi na moje pytanie przeglądając internet. Znalazłam wiele historii. Najwięcej jest oczywiście takich, w których  bezdzietne kobiety wspaniale się realizują i rozwijają - są szczęśliwe bez dzieci, bo tak naprawdę nigdy nie chciały ich mieć. Taką podjęły decyzję i tego się trzymają. Oczywiście nie o to mi chodzi, ale poczułam, że trochę im zazdroszczę, bo ominęły je te wszystkie mało przyjemne sprawy związane z nieudanymi staraniami. Nie mniej było też historii o długich i trudnych staraniach, które zakończyły się poczęciem lub adopcją. I to też nie jest to!

Na razie nie znalazłam tego czego szukałam, a bardzo przydałaby mi się taka historia. Nie znam dobrej odpowiedzi, nie mam pomysłu jak zapełnić tę lukę. Wiem, że nie ma gotowej recepty, że niestety to bardzo indywidualna kwestia. Pozostaje szukać dalej.

2 komentarze:

  1. Witam. Może moja historia będzie dla Ciebie jakimś powodem przemyśleń, może w mojej historii będzie coś czego nie znalazłaś w poprzednich historiach...
    We wrześniu tego roku minie 3 rocznica ślubu z moim mężem. Byliśmy od początku otwarci na Nowe Życie. Na początku podchodziliśmy bardziej do tego, że jak będzie to będzie, a jak nie to nie- chociaż wydaje mi się, że bardziej to była oklepana odpowiedź na pytania ze strony rodziny. Kiedy po pół roku stwierdziłam, że chyba coś jest nie tak skoro pół roku i nic.. Zaczęło się wizyty u lekarza, ogromna chęć posiadania dzieci, ogromne pragnienie... I tak minęło 2,5 roku. Okres w którym był płacz, rozgoryczenie, żal do Boga, że inni mają wszystko,a my pragniemy TYLKO albo AŻ dziecka. Przyszedł nawet moment zaparcia się rodzicielstwa, wmawiałam sobie, że nie chcę byc matką, wcale tego nie potrzebuje, że nie mam żadnych zobowiązań i moge robic co tylko zechce, ale dobrze wiedziałam, że okłamuje sama siebie, Bo serce pękało..
    Aż w końcu przyszedł upragniony moment i na teście ciążowym pojawiły się dwie kreski. Lekarz potwierdził ciążę, radość z naszego Maleństwa trwała zaledwie dwa miesiące... Bóg, który zesłał nam potomstwo, zabrał je z powrotem do siebie... I teraz sama nie wiem, który ból był większy, czy ten z powodu niepłodności i trudności związanych z zajściem w ciążę czy ten po utracie dziecka, ale wydaje mi się, że ten drugi jest znacznie większy. Teraz też chciałabym zostać po raz kolejny matką, ale mam straszne obawy, strasznie się boję.
    Przed Tobą jeszcze wszystko, całe życie i nie daj sobie wmówić, że nie chcesz zostać matka. Poczytaj wcześniejsze swoje wpisy( które wydają mi się, że płynęły z głębi serca) i odpowiedz sobie na pytanie czego tak naprawdę w życiu chcesz :) Pomyślności i owocnych starań :) Trzymaj się :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, że zechciałaś podzielić się swoją historią. Nigdy nie byłam w ciąży, więc mogę jedynie domyślać się co teraz przeżywasz.Dziękuję Ci szczególnie za to zakończenie. Tak, próbuję przekonać siebie, że nie chcę być matką, bo wydaje mi się, że tak byłoby łatwiej. Ale serca nie da się oszukać.
      Wszystkiego dobrego dla Ciebie,aby z tego smutku zrodziła się większa od niego RADOŚĆ.
      A.

      Usuń