Dzieje
się emocjonalnie dużo. W kwestii wiary... cóż... wiem, że nic
nie wiem, a wierzę, że Pan Bóg jest większy i ogarnia
mnie i z tymi emocjami i z wiarą. Ja nie ogarniam.
Sara
Jakiś
czas temu usłyszałam znów słowa: Wierzę,
że i Wam Pan Bóg niedługo w końcu pobłogosławi.
Przytaknęłam dobrotliwie, w głębi ducha się podśmiewając i
pobłażliwie myśląc tak,
tak, jasne.
Po jakimś czasie wróciłam myślami do tej reakcji i ze zdziwieniem
stwierdziłam: czyżbym
była jak Sara?
Czas upływa to prawda, ale biologicznie nic nie jest jeszcze
przesądzone. Ale czy wierzę? Jak wierzę?
Anna
Czasem
się zastanawiałam, że w swojej historii takiego spotkania z Bogiem
jak Anna nie miałam – na granicy wytrzymałości, a w zasadzie po
przekroczeniu wszystkich barier. Przed ołtarzem, cała we łzach.
Nie, że nigdy nie płakałam, ale w miarę dyskretnie.