sobota, 16 kwietnia 2016

Jak dobrze się spotkać!

Długo wyczekiwane piątkowe popołudnie - po ciężkim i wyczerpującym tygodniu. Zmęczenie daje mocno o sobie znać. Już nie mogę się doczekać, kiedy wrócę do domu i się zdrzemnę, choć trochę. 

Nie! Jeszcze umówione wcześniej spotkanie. Muszę Wam się przyznać, że po smsie o spóźnieniu i nieobecności jednej z Was, miałam pokusę, aby odwołać. To byłby błąd. Po raz kolejny przekonałam się, że nie powinnam słuchać podszeptów mojej introwertycznej natury, a spotkanie z drugim człowiekiem jest bezcenne. 

Dziewczyny bardzo dziękuję Wam za to spotkanie. Sylwia, jestem pod wrażeniem Twojego pogodnego usposobienia. Jak się Ciebie słucha, od razu robi się lepiej! Ewa, Twoja troska i zaangażowanie, w nawet najmniejsze sprawy, są dla mnie niedoścignionym wzorem! Aga, Twoja delikatność i łagodność jest dla mnie prawdziwym balsamem. Przypominasz mi kogoś, kiedyś bardzo mi bliskiego. Kinga, żałuję, że Cię nie było, ale pewnie jeszcze niejedno spotkanie przed nami.

W tym wszystkim, chcę tylko powiedzieć, że gdy jest trudno, rzeczywistość przygniata i gdy już na nic nie ma się ochoty - warto się spotkać, po prostu pobyć razem, bo przecież Bóg często przychodzi do nas w drugim człowieku!

1 komentarz: