O
roli mężów wspierających nas podczas zmagania się z
bezdzietnością już pisałyśmy, ale jest to temat na tyle ważny,
że warto się jeszcze nad nim zatrzymać.
Myślę,
że męstwo to przymiot, który ich najlepiej charakteryzuje. Tylko,
że w dzisiejszych realiach jest to cecha niemalże archaiczna. Skąd
zatem nasi mężowie mają brać przykłady, gdzie szukać
autorytetów i jak kształtować swoją postawę? Okazuje się, że
nie jest tak źle, bo w wielu parafiach powstają wspólnoty mężczyzn
dla, których przywiązanie do Boga nie jest oznaką słabości.
Przeciwnie, dodają im one odwagi, pozwalają poczuć się obrońcą
i przywódcą duchowym swoich rodzin, oraz nawiązać
prawdziwe męskie przyjaźni. Uprzedzając pytanie, po co mężczyznom
odrębne wspólnoty, odpowiem, że mężczyźni inaczej niż kobiety
przeżywają swoja wiarę, co często przejawia się (jak u św.
Józefa) milczeniem.
Szczególnie
bliska jest mi wspólnota dla mężczyzn Przymierze Wojowników-
bo na co dzień widzę jej owoce. Przymierze Wojowników
podejmuje wiele działań m.in. organizuje dla mężczyzn Msze Święte
z konferencją o „Bożych mężczyznach” ( drugi
czwartek miesiąca o 19:15 w kościele Zesłania Ducha Świętego na
ul. Broniewskiego 44 w Warszawie)
Równie
wartościowa jest inicjatywa Przymierza Wojowników „ Szturm Nieba
w intencji poczęcia i szczęśliwego narodzenia dziecka w Twoim
małżeństwie. http://szturm.przymierzewojownikow.pl/start-2/.
Sądzę,
że męska wspólnota modlitewna stanowi nie tylko płaszczyznę
duchowego rozwoju męża, ale jest też błogosławieństwem dla
małżeństwa.
„Chcę
więc, by mężczyźni modlili się na każdym miejscu, podnosząc
ręce czyste, bez gniewu i sporu” (1 Tym 2, 8).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz