Rzeczywistość
pokazuje mi, że to chyba właśnie taki czas. Uśmiechnęłam się
do siebie, kiedy rozmyślając o tym, czy aby na pewno to ma być
teraz, w Środę Popielcową ksiądz zaczął homilię zdaniem
„Dziś zaczyna się czas Twojej przemiany”. Czy to była
odpowiedź?
Kilka
wydarzeń z ostatnich tygodni też dają mi do zrozumienia, że pora
już coś zmienić w SOBIE, szczególnie w swoim zachowaniu, bo
zamykanie się przed światem, szczególnie tym, w którym są dzieci
i adoracja swojego niezadowolenia do niczego dobrego nie
prowadzą. Dziękuję Panu Bogu, że dał mi takie natchnienie i
szczere pragnienie zmiany. Przez cały ten czas czułam się
podwójnie źle ze względu na moją niepłodność ale też przez
to, w jaki sposób traktowałam innych, którym "się udało".
I jeszcze ten blog, który w pewnym sensie obliguje mnie do zmiany
myślenia i nastawienia względem wielu spraw, a szczególnie
względem moich problemów z płodnością. W tym miejscu
przypomina mi się, jak na warsztatach dla dziewczyn zmagających
się z problemem niepłodności, prowadząca zapewniała, że
przyjdzie moment, kiedy wszystko się zmieni, nawet wtedy, gdy
dziecko się nie pojawi, że to nasze zmaganie ma określony koniec.
O jak wielka była moja irytacja słysząc takie gadanie. Byłam
przekonana, że żadnej zmiany na lepsze nie będzie póki nie pojawi
się dziecko.
Dziś
czuję, jeszcze może trochę z lekkim niedowierzaniem, że to się
jednak dzieje. Oby nie okazało się tylko chwilowym zwrotem:)
Asiu, zgadzam się z Tobą. Blog, Duszpasterstwo i to, co w związku z tym robimy, to dla mnie właśnie takie "niazamykaniesię", nieadorowanie własnego bólu i trudu, a przekształcanie w dobro dla siebie i innych. To dzielenie się sobą z innymi, nie tylko tymi szczególnie "zainteresowanymi". I może od tego spróbujmy zacząć otwieranie:)
OdpowiedzUsuńSylwia
A wiesz, Kochana, że to widać od jakiegoś czasu? Wrócił Ci blask w oczach! Ta przemiana dzieje się naprawdę :)
OdpowiedzUsuńJak dobrze, że jest blog - miałam Ci to powiedzieć już kilka razy :) A teraz masz nawet na piśmie ;)
Fajne z Was dziewczyny-zaraźcie mnie proszę tym "blaskiem w oczach"! Też chcę go odzyskać!
OdpowiedzUsuńA.
Dziękujemy.
UsuńKażdy inaczej przeżywa i potrzebuje różnego czasu. Z mojego doświadczenia mogę powiedzieć, najważniejsze jest, aby spotkać dobrych ludzi, którzy będą ogromną pomocą i z którymi raźniej.
Życzymy, aby stało się to wszystko Twoim udziałem!